Myśli bł. Edmunda Bojanowskiego na sierpień

1. Wy serca szlachetne, wy weźcie się do pracy - dobre uczynki niechaj będą sierpem, zasługi będą snopami, które przed sobą wyślecie do spichlerza Ojca Niebieskiego.

2. Miły to był sercu mojemu widok, że z liczniejszym gronem wiernych będę się mógł goręcej modlić i uroczystym nabożeństwem dzień dzisiejszy obejść. Dzisiaj, to jest dzień Najświętszej Panny Anielskiej i wymownymi godłami tego święta były dwie towarzyszące pielgrzymce chorągwie, jedna całą czerwona z białym krzyżem, druga biała z błękitnym. Jakże nadobnie wygrano dziś niewinnną dziewic i matek męczeńską chorągiew.

3. Jakież dziwne zrządzenie Opatrzności Bożej! (...) Bóg to zdarza i Bóg będzie o nas pamiętał!

4. O, jakąż pociechę zsyła mi Bóg w tak nagłym przybliżeniu moich codziennych marzeń ku rychłemu urzeczywistnieniu.

5. Nie znam większej rozkoszy wewnętrznej jak rozmowę z takimi prostymi a pobożnymi duszami.

6. Mamy w Bogu nadzieję, że wszystko wkrótce urządzi się na większą chwałę Bożą.

7. Co zawsze polecałem, dziś powtarzam: przede wszystkim prostotę zalecam. Dopóki ta w Zgromadzeniu trwać będzie, dopóty będzie z nim błogosławieństwo Boże.

8. Co do prowadzenia dzieci, zachowywać najdrobniejsze szczegóły, które są przepisane, bo nie uwierzycie, jak wielkiej w tym jest wagi każda, choćby rzecz najdrobniejsza.

9. Gdybym tu miał zgromadzone wszystkie Siostry, to bym powtórzył im, co św. Jan umierając uczniom swoim powiedział: Synaczkowie moi, kochajcie się: i ustawicznie to tym powtarzał: Siostry moje, kochajcie się i kochajcie się. To możesz powiedzieć wszystkim, a reszty Duch Święty nauczy Was.

10. Niech błogosławieństwo Boże będzie z Wami, abyście jak najgorliwszym wypełnianiem obowiązków i pomnażaniem się we wszystkich cnotach chrześcijańskich stały się godnymi prawdziwie imienia Służebniczek Najświętszej Panny, któreście na siebie przyjęły.

11. Boże mój! Dzięki Ci za chwilę, w której mi dałeś pokrzepić się widokiem zbyt rzadkiego już dziś poświęcenia, szczerego, cichego i bezinteresownego!

12. Proś tylko Boga i Najświętszej Pannie się polecaj, a Twoje szczere pragnienia wysłucha i spełni, za czym tak mocno tęsknisz.

13. Nie troszcz się zbytecznie i zdaj to rozporządzeniu Bożemu.

14. Módl się i pracuj spokojnie, wypełniaj wszystkie Twoje, chociażby najmniejsze, obowiązki domowe pilnie i ochotnie, a Bóg dać raczy, że niedługo będziesz mogła więcej czynić i całkowicie oddać się służbie Jego świętej w powołaniu, do którego serce twoje najmiłosierniej natchnął.

15. Składaj Bogu pokorne dzięki za łaskę Twego natchnienia.

16. Niech ten święty ogień miłości Bożej coraz goręcej i jaśniej w Twoim sercu płonie, aby żadne trudności, ani czekanie, ani nic na świecie nie ostudziło Twego serca w tym przedsięwzięciu pobożnym.

17. Miła mi bardzo Twoja otwartość i szczerość, z jaką wyznajesz niepokój i tęsknotę, co Twoją duszę opanowały.

18. Rozważ tylko, jaki to w sercu usłyszałaś głos, który Cię powołał do służby Najświętszej Panny. Musiała być w tym głosie wielka moc i świętość, kiedy zaraz bez zwłoki pobiegłaś za nim i świat porzuciłaś bez żalu.

19. Wytrwaj tę walkę, zwycięż za łaską Bożą nacierające na Ciebie pokusy, a po wewnętrznej burzy ujrzysz w duszy i sercu stateczną pogodę.

20. Służebniczki Boga-Rodzicy bez zmazy poczętej między sobą społeczność stanowią, któej węzłem i ustawą zasadniczą są trzy śluby, to jest: ślub czystości, posłuszeństwa i ubóstwa.

21. Siostry nie tylko śluby winny wiernie wypełniać, ale je jeszcze mają z serca pokochać i zawsze w życiu z duszy uważać za lepszą cząstkę.

22. Tylko słabe drzewa wiatr potrafi zachwiać i wywrócić, ale dobrze zakorzenione drzewa stać będą. Tak samo w Zgromadzeniu te siostry zostaną, które są dobrze w nim zakorzenione.

23. Zostałem w Instytucie do popołudnia, aby być obecnym na zabawie dzieci, które dziś wieniec żniwny odprawić sobie miały.

24. Pozdrawiam Cię i uwielbiam o Najświętsza Panno Pocieszenia, przez przyczynę św. Bartłomieja Apostoła, abym i ja za jego przykładem na wszelkie natchnienia łaski Bożej był gotowym, a dobrym i prostym sercem Bogu mojemu służył.

25. O, jakże Bóg litościwy pokazuje jawnie, aby w miłosiernych przedsięwzięciach ufać w Opatrzność.

26. Koźmian pokazywał mi obraz Najświętszej Panny Częstochowskiej na złotym tle, ale ładnie malowany w oprawie gotyckiej, przeznaczony dla Bractwa Różańcowego do noszenia podczas procesji, a w ciągu roku na ołtarzyk w ochronce.

27. Boleśnie mnie to dotyka, że dobrzy i pobożni ludzie przeciwko dobrym i pobożnym rzeczom powstają.

28. Wszystko w ręku Boga.

29. Pan Bóg radzi zawsze o swojej wiernej czeladce i jak stare przysłowie mówi: kogo Bóg ma w swej obronie, ten w złej doli nie utonie.

30. Po ciężkiej próbie użycza Pan Bóg błogosławieństwa swego.

31. Po kilka razy odczytywałem Twój list i nie mogłem się dosyć nacieszyć jego serdecznością siostrzaną.

Za: Służebniczki Dębickie, Aby Jego duch wzrastał w nas, Myśli na każdy dzień, Dębica 2003.