Myśli bł. Edmunda Bojanowskiego na październik

1. Módlmy się gorąco do Najświętszej Panny, aby swą przyczyną wyprosiła nam tę upragnioną pociechę.

2. Daj Wam Boże, aby Anioł Stróż strzegł Was przed wszelkim złem, które by dzieciom zagrażało, jak ostrzegł św. Józefa przed zamachami Heroda; aby te dzieci pod Waszą opieką, jak Dzieciątko Jezus pod opieką św. Józefa, pomnażały się w łasce u Boga i u ludzi.

3. Dałem dziś Jagusi obrazek z kwiatkiem a zakrytym pod nim Aniołem Stróżem, ku któremu poleciłem jej coraz pilniej myśl i serce zwracać.

4. Dałem ochroniarkom 2 złote polskie na owoc.

5. Modliłem się już nie słowami i myślą, tylko samym sercem i pełnością ducha.

6. Bóg miłosierny dał mi tyle cierpliwości i spokojności, żem łagodnie rzecz wyjaśnił.

7. Byłem (...) w kościele, gdzie śpiewano różaniec. Przyszła mi myśl, aby od dnia dzisiejszego począwszy, paliła się ciągle lampka przed Najświętszym Sakramentem.

8. Mówiłem jej, że dostanie ode mnie książeczkę o żywym różańcu i kartki z tajemnicami, aby się starała w swej rodzinnej wiosce to pobożne bractwo zaprowadzić.

9. Róża jedna znów do różańca przybyła. Dzieci ochronkowe co teraz już do pierwszej spowiedzi pójdą wstąpią także do Różańca.

10. Nie umiem wypowiedzieć, jak mi ten obiad smakował wspólnie go pożywając przy ubogim ich stole.

11. Dobrze, że sam jeden w pojeździe pocztowym jechałem, zamknąwszy więc okna dla rannego chłodu i wyjąwszy książkę do nabożeństwa cały czas drogi poświeciłem modlitwom.

12. Może w tym wszystkim jest zrządzenie Boże! Zostanę teraz sam jak kołek, ale to może skupi mię więcej wewnętrznie i ułatwi oderwanie się od tej okolicy. Daj to Boże! I prowadź mię, abym zupełniej oddać się mógł służbie Twojej świętej.

13. Najprzykrzej mi było, że musiałem dzisiejszą Komunię św. opuścić.

14. Zadaniem wczesnego wychowania nie jest żadna szkolna nauka, lecz nauka życia. Słowa nauki tu nie wystarczą: dzieci nie słowem, lecz życiem uczyć trzeba, jak żyć mają.

15. Byłem w kościele dziś, to jest rocznica imienin mojej matki. Miło mi było pomodlić się na jej grobie w dniu, w którym niegdyś szczęśliwiej u jej stóp składałem życzenia.

16. Jakiż Bóg dobrotliwy.

17. Już nie wiem, jak mamy Panu Bogu dziękować za te wszystkie łaski, które nam udziela.

18. Gorąco podziękowałem Bogu w duszy.

19. Proś Ducha Świętego, aby Ci dopomógł i oświecić Cię raczył.

20. Musiałem odmówić z powodu naszej biedy (...), ale to tyle mię przykrości kosztowało, że (...) nie mogę się zabrać do jakiegokolwiek zatrudnienia.

21. Rzeczy stworzonych o tyle tylko należy używać, o ile one dopomagają nam do prawdziwego służenia Bogu.

22. ... zadatki błogich i wysokich przeznaczeń jawią się najczęściej w głębokich niedolach.

23. Natura rodzicielka jest widomym uzewnętrznionym i pełnym piękności dziełem Boga...

24. Religia jest zadaniem nowej epoki.

25. Modlitwa jest istnym nerwem chrześcijańskiego życia.

26. Człowiek modlący się jest człowiekiem pragnienia.

27. Wola jest matką czynu i rzeczywistości.

28. Pozdrawiam Cię i uwielbiam o Najświętsza Panno Pocieszenia, przez przyczynę św. Judy Tadeusza Apostoła, abym i ja za jego przykładem, przestrzegał bliźnich moich przed wielkim złem a osobliwie przed naukami błędnymi.

29. Kto wszystko porzuci i za Panem Jezusem idzie (...) będzie bezpieczny i wszystko posiądzie, służąc Temu, który jest Panem wszystkiego.

30. Z próżnymi wprawdzie rękoma, ale z sercem pełnym ufności w Miłosierdzie Boże krzątać się zaczniemy, a nim zaczniemy, polecamy się najpokorniej modłom.

31. Służ tej Najświętszej Pannie póki masz czas i sposobność.

Za: Służebniczki Dębickie, Aby Jego duch wzrastał w nas, Dębica 2003.