Myśli bł. Edmunda Bojanowskiego na wrzesień

1. Czym ranne wstanie i rychłe zasianie, tym też wczesne wychowanie. Tu więc zacząć się musi odrodzenie ludzkości (...) przede wszystkim w życiu rodzinnym, domowy, w obrębie wczesnego wychowania. 

2. Zbudowała mnie Twoje wyrozumiałość.

3. Słusznie wybaczasz jej tę wrażliwość, bo to zapewne nie ze złego serca u niej, tylko z nadwątlonego zdrowia pochodzi.

4. Niech im Pan Bóg błogosławi, aby na chwałę Jego świętą w prawdziwej doskonałości wzrastając, coraz obfitsze sobie łaski wysługiwały.

5. Zasilone przyjęciem Najświętszego Sakramentu szły (siostry) na niebezpieczeństwa mężnie i ochotnie.

6. Panu Bogu tak się podobało, niech i w tym będzie uwielbiona Jego święta Wola.

7. Aby Bóg błogosławieństwem swoim zawsze Cię otaczać raczył, a łaska Jego święta aby Ci towarzyszyła we wszystkich Twoich pracach i niebieskimi pociechami osładzała trudy dla chwały i miłości Jezusowej podejmowane.

8. Lud Najświętszej Pannie, Matce wszelkiego życia i Pani świata z prostotą ducha płody ziemi porucza.

9. Abym zawsze z Wolą Twoją Świętą zgadzać się umiał.

10. ... obojętność na cudze nieszczęście (...) w sposób zastraszający rośnie w naszych czasach i tłumi wszelkie szlachetniejsze współczucie miłości bliźniego.

11. Jak łatwo przychylność małych dzieci sobie zjednać, byleby im jakąkolwiek troskliwość okazać.

12. Jak żyzna jabłoń w lesie wędrowca ucieszy, tak Maryja każdego, kto do Niej pospieszy.

13. Wzruszenia mego nie umiem opisać i podziękowania również nie byłem zdolny wypowiedzieć.

14. Podczas wieczerzy mówiłem z nimi o rzeczach tyczących się ich powołania, a szczególniej o zamiłowaniu krzyża i zaparciu się samych siebie.

15. ... mogę się modlić i nawiedzać dwa razy dziennie wystawiony Przenajświętszy Sakrament i czerpać zasilenie w smutku z podniesionym duchem wobec ciągle widomej Tajemnicy Ołtarza.

16. Cała nadzieja w nieprzebranym Miłosierdziu Bożym.

17. Rozmowa z nieszczęśliwą matką i głębokiego rozrzewnienie nad jej niedolą zastąpiło mi bytność (...) w kościele.

18. Byłem na czytaniu duchownym. Czytały nowicjuszki żywot św. Stanisława Kostki, po czym dałem im do całowania relikwie tego świętego i poleciłem im, aby jako do patrona nowicjuszów mówiły do niego codziennie jedno "Zdrowaś Maryjo" i "św. Stanisławie Kostko, módl się za nami".

19. ... nauczyłem ją sposobu przyjmowania Komunii św. duchowej. Jestem pewien, że ta anielska dusza obfitych łask dostąpi przez takowe wzniesienie wewnętrzne.

20. Deszcz nie dozwolił mi być w kościele, toteż cały dzień jałowo mi przeszedł.

21. Pozdrawiam Cię i uwielbiam o Najświętsza Panno Pocieszenia, przez przyczynę św. Mateusza Apostoła, abym i ja za jego przykładem wyrzekłszy się chciwości za całe bogactwo moje uważał posiadanie ubogiego przy narodzeniu, uboższego w życiu, najuboższego na Krzyżu Chrystusa.

22. Cały dzień zeszedł mi nudno na próżnych rozmowach. (...) Nie znam dla siebie nic przykrzejszego, jak tak jałowe i bezowocne zabijanie czasu.

23. ... opuściłem sposobność wsparcia staruszki. Bóg przecież pozwolił powetować w czym innym. O kilkaset kroków odszedłszy postrzegłem na drodze kawałek chleba leżący. Podniosłem, pobiegłem za babką i oprócz chleba znalezionego dałem jej srebrnika, któregom przed chwilą dać żałował. (...) Jest to okoliczność drobna, ale w rachunku sumienia ważna.

24. Sam cały dzień przepędziłem i było mi bardzo błogo.

25. Powodem opuszczenia się ochroniarek była moja zbytnia dla nich pobłażliwość.

26. Rano zesłał mi Pan Bóg ubogiego podróżnego chłopaczka. (...) Jego dola tułania się (...) do żywego mię przejęła.

27. Bóg wszystko widzi. Tablicę tę chcę umieścić w izbie ochronki (...) to może mieć dużo wpływu na przebywających w tym domku.

28. Chęci moje najlepsze względem kierunku domu, krzywo, opacznie, niezgodnie tłumaczono. Niech im Bóg wybaczy.

29. Bóg Wam pomoże.

30. Bóg dał, że tak ważną znajdują pomoc w człowieku, który może wielce przyczynić się do uskutecznienia moich zamysłów. Dałby Bóg, aby się to ziściło i obróciło na pomnożenie Jego chwały świętej.

Za: Służebniczki Dębickie, Aby Jego duch wzrastał w nas, Dębica 2003.